154. BUBEL # 5


ŻEL PEELINGUJĄCY DO CIAŁA PALMOLIVE
FEEL GLAMOURUS



Witam ponownie dzisiaj. Chciałabym naskrobać parę słów o tym gagatku.

MOJA OPINIA :

Marka Palmolive jest nam wszystkim dobrze znan i nie jest droga. Zarówno w naszym kraju jak i poza jego granicami. Bardzo popularny w latach 90 - tych, gdy zaczęły napływać do nas nowinki z "zachodu". Muszę przyznać,że kiedyś też lubiłam tą markę, ale po tym jak zauważyłam u siebie zaczerwienienia i zwiększoną suchość skóry odstawiłam ją.
Na tego gagadka zdecydowałam się pod wpływem ujrzenia zdjęcia, rysunku -owoców na pudełku ( nie wącham kosmetyków w drogeriach). Myślałam,że dzięki pitai ( smoczemu owocowi) będzie to przyjemny i rześki zapach. Niestety jakże się myliłam. Zapach był bardzo słodki i odrobinę męczący ( nie za długo się z nimmęczyłam). W trakcie użytku czuć było sztuczny zapach jeżyny zmieszany z wanilią. Pitaja, gdzieś tam majaczyła, ale baaardzo daleko. Zapach nie roznosi się po łazience i nie utrzymuje na skórze.
Teraz na tapetę pójdzie wydajność. Hmmm... Jest poprostu kiepska. Miał być to żel peelingujący. No może jest... albo ja się nie znam. Pieni się średnio (czytaj prawie wcale). Na początku myślałam,że to dzięki tym naturalnym składnikom zawartym na samym końcu składu... ale skąd,on poprostu jest taki ... jakby rozwodniony??? Nie wiem. Może się mylę....
Drobinki w żelu są jak pisałam wcześniej. Wypeelingować się zabardzo nie wypeelingujemy. Ma on raczej właściwości lekkiego masażu niż zdzieraka... Nawet miano średni jest na wyrost.
Chciałabym dodać jeszcze,że nie nawilża. Raczej wysusza skórę. Po użyciu trzeba się "nabalsamować". Jeśli tego nie zrobimy to możemy czuć spory dyskomfort, mimo zawartych w nim naturalnych ekstraktów.

SKŁAD :


MOJA OCENA :
2/5

cathy c.


P.S. Przepraszam za nie swoje zdjęcie, ale moje opakowanie jest już puste od paru dni. Ciągle zwlekałam z recenzją.

Komentarze

  1. Szkoda, że się nie sprawdził... Z drugiej srony kiepsko jesli wysusza...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za tą marką :/ wysuszała mi skórę :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Opakowanie faktycznie może kusić :P Szkoda, że się nie sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie też kusiło opakowanie, bo ten brokat i cekiny...dobrze, że nie kupiłam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam serdecznie. Dziękuję za Twój komentarz. Dzięki niemu mogę zajrzeć na Twego bloga. Pozdrawiam. cathy c.

Popularne posty z tego bloga

734. ROZDANIE NA DOBRY NOWY POCZĄTEK

653. ROZDANIE AZJATYCKIE U BABCI NA STRYCHU

741. DNO DNA LUTY 2018