368. KONCENTRAT INTENSYWNIE WYGŁADZAJĄCY DO OCZU BALEA



Witam Was serdecznie. 
Na dworze zimno i   w ogóle brrr... Nie lubię takiej pogody.
Koniec narzekania. W końcu niedługo zima...

Chciałabym Wam powiedzieć dzisiaj o ... Brakło mi słów. Chciałam napisać parę słów od producenta,ale jakoś nie idzie mi dziś składanie tłumaczeń. Po prostu napiszę co sądzę o tym produkcie.
Od kiedy jeżdżę do "Niemców", zawsze widziałam go na półce razem z jego braćmi - koncentratem nawilżającym i z Q10 do twarzy. Jakoś było mi z nim nie po drodze. Aż do chwili,gdy zauważyłam u siebie "sińce" pod oczami. Pomyślałam,że będzie to dobrym pomysłem w stosowaniu go oprócz kremu pod oczy i witamin wewnętrznie. A ten napis w prawym górnym rogu o zawartości ekstraktu z zielonej herbaty (który rozjaśnia cerę) w ogóle mnie przekonał. Kupiłam.Dużo nie kosztował. Przeleżał na toaletce parę dni zanim zdecydowałam się go użyć.
Jak mówi producent jest to intensywna siedmiodniowa kuracja.
Produkt otrzymujemy w siedmiu zamkniętych "rybkach", którym przed użyciem trzeba "przyciąć łebki" ( wiecie co mam na myśli;)).  Z ich wnętrza wydobywa się przeźroczysty żelowy płyn. Gdy go rozetrzemy na palcach zauważymy,iż jest tłusty - to dzięki zawartości oleju słonecznikowego. Nie ma on zapachu.Wklepujemy go w miejsce pod oczami ( tam gdzie mamy siniaki ;)) dwa razy dziennie ( rano i wieczorem)i gotowe. Powiem Wam szczerze,że nie wiem jak zachowuje się z makijażem, bo takowego nie robię od jakiegoś czasu. Nie mam po prostu takiej potrzeby.
Serum,czy też koncentrat zawiera: filrt ochronny,squalan,witaminę E,olej z nasion wiesiołka dwuletniego ( zawiera kwasy tłuszczowe NNKT),olej słonecznikowy, ekstrakt z planktonu, ekstrakt z zielonej herbaty i witaminę C. Źle nie jest.Nawet rzekłabym bardzo dobrze.
Jeśli chodzi o działanie, to moje drogie nie spodziewajmy się,że produkt ten całkowicie "wymaże" nasze sińce spod oczu. O co to to nie... Ale robi to delikatnie i rzec można stanowczo. Moje przez stosowanie tego specyfiku jakby się rozjaśniły. Trochę bardziej niż "z lekka". Wciąż widzę i wiem,że tam są,ale są jakby jaśniejsze.
W odpowiednim świetle i z użyciem delikatnego korektora przy makijażu nie byłyby widoczne. Tak więc, działa. Powoli. Tu cierpliwości trzeba - jak mawia Joda.
Czy polecam Wam ten koncentrat? Tak jeśli chcecie spróbować czegoś nowego i innego. Wiele nie stracicie. A może nóż widelec okaże się,że na Was też działa i pomaga w walce z cieniami pod oczami. 


SKŁAD :




MOJA OCENA :

4,5/5

Pozdrawiam.

cathhy c.


Komentarze

  1. Zawsze mnie ciekawiły takie ''ampułkowe'' kosmetyki :d

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go w zapasach i teraz z większą chęcią użyję :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam serdecznie. Dziękuję za Twój komentarz. Dzięki niemu mogę zajrzeć na Twego bloga. Pozdrawiam. cathy c.

Popularne posty z tego bloga

734. ROZDANIE NA DOBRY NOWY POCZĄTEK

653. ROZDANIE AZJATYCKIE U BABCI NA STRYCHU

741. DNO DNA LUTY 2018