540. ISANA NOWA LIMITKA W NIEMIECKIM ROSSMANNIE
Witam Was moje misiaczki.
Dziś mogłam zrobić małą podróż do miasteczka obok. Zabrałam się z moim podopiecznym.
Moje kroki szybko skierowałam do Rossmann'a. Wiedziałam jakie nowości mnie w nim czekają,ale chciałam dla Was obcykać je aparatem. Udało się bez jednej rzeczy,ale o tym w czasie "wyliczanki".
FORBIDDEN APPLE
Mamy tu do czynienia z "serią" o zapachu czerwonego jabłka i karmelu. No muszę powiedzieć,że pachnie ... cudnie. W skład wchodzi: kremowy żel pod prysznic, kremowe mydło do rąk, szampon i lotion do ciała. Designe również zachęca. I do kupna i do poniuchania. :-)
Żel pod prysznic.
Mydło do rąk.
Szampon do włosów.
Lotion do ciała.
ŚNIEŻKA
Te z kolei posiadają zapach śnieżynki i mleka waniliowego. Występują w przyrodzie w trzech rodzajach : kremowy żel pod prysznic, krem do ciała i uzupełnienie mydła do rąk.
Żel pod prysznic.
Krem do ciała. 400ml
Uzupełnienie mydła.
CIEMNA MAGIA
Tu kombinacja zapachowa składa się z ciemnej wanilii i róży. Występuje w dwóch rodzajach produktów : żelu pod prysznic i kremu do rąk ( właśnie tego nie udało się mi obfocić, bo nie było w sklepie).
ZŁOTA PIĘKNOŚĆ
Ta również jest limitowana,ale już nie należy do rodzaju "Śnieżki". Zapach naprawdę przyjemny. Kwiat Tiare i bursztyn.Kremowy żel pod prysznic.
Powiem Wam szczerze,że gdyby nie to że po większości kosmetyków Isana wyskakuje mi alergia to... z miłą chęcią skusiłabym się na "Zakazane jabłko" ( bo pachnie cudownie).
Poza tym zauważyłam pewną schematowość ... Czyż nie za bardzo próbują upodobnić się i konkurować z marką własną DM-u Baleą?
Ciekawa jestem co u nas się pokaże... ??? A Wy co o tym myślicie moje drogie???
Pozdrawiam.
cathy c.
widziałam już te cuda na insta i mam nadzieję, że u nas też się pojawią ;)
OdpowiedzUsuńJa również mam taką nadzieję... :-)
UsuńJa się pytam grzecznie.. czemu takich cudów nie ma w naszych sklepach :(
OdpowiedzUsuńWitam. Jeśli będzie to okrojona... Szkoda... nie?
UsuńMam nadzieję, że w listopadzie spotkam te kosmetyki i je sobie kupię.
OdpowiedzUsuńDla mnie zdecydowanie dwie pierwsze wersje. Na szczęście mam chrzestną w Niemczech, więc może mi przysłać gdyby do nas nie dotarły :)
OdpowiedzUsuńWszystko bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńcuda <3 przygarnęłabym
OdpowiedzUsuńTeż odniosłam ostatnio takie wrażenie, że Isana próbuje upodobnić się do Balea - dla mnie to dobrze, bo na miejscu można złapać ciekawe zapachy:)
OdpowiedzUsuńLubię ISANE :))
OdpowiedzUsuń