669. MASECZKA ROZGRZEWAJĄCA DO TWARZY BALEA
Witam ciepło i jesienie.
Dziś będzie zaległa maseczka. Jest ich pięć sztuk,ale dziś pierwsza. Rozgrzewająca przeciwtrądzikowa maseczka Balea. Zawiera w sobie: glinkę kaolinową,cynk,kwas salicylowy. Ma mieć: działanie rozgrzewające, zapobiegać powstawaniu nowych niedoskonałości, oczyszczać głęboko pory, a jednocześnie prawić wygląd cery.
Z racji,iż mam uczulenie na kwas salicylowy postanowiłam zrobić ową maseczkę córce. Wiadomo,że każda nastolatka jeśli się nie interesuje sama tymi rzeczami to takowej nie nałoży na twarz. Moja Mendą tego dnia głośno stwierdziła: " No nie! Znowu?" Jednak dała się wysmarować.
Tak wyglądała moja córa w maseczce.
Konsystencję ma typową dla tego typu produktów. Na twarzy rozprowadza się dobrze pędzlem,jak i palcami. Opakowanie podzielone jest na dwie części,które zawierają dwie dozy produktu. Zapach nie jest mocny. Nie przeszkadza. Zmywa się dobrze i bezproblemowo.
Jeśli chodzi o działanie to,czy głęboko oczyszcza pory..? Trudno stwierdzić po dwóch aplikacjach. Na pewno pozostawia cerę gładką i miłą w dotyku. Dzięki zawartości kwasu salicylowego utrzymuje zmartwienie skóry na parę godzin. W przypadku obu aplikacji efekt był taki sam. Nic więcej nie zauważyłam. Co zaś tyczy się efektu grzania, to córcia go w ogóle nie odczuwała.
Tak więc jeśli będziecie mieć okazję,to zastanówcie się czy chcecie wypróbować.
Pozdrawiam.
cathy c.
Ja tam bardzo lubię maseczkowanie:) tej maski jeszcze nie testowałam
OdpowiedzUsuńChyba nie miałam żadnej maseczki z Balea.
OdpowiedzUsuń