521. DNO DNA MAJ 2016

Witam Was ciepło. Dziś denko. To co zostało zużyte w maju i do mojego wyjazdu z pracy zostało połączone w jedno. Wyjazd z pracy był szybki i bardzo nerwowy. Zdjęć nie zdążyłam zrobić,więc post będzie ze "starych" zdjęć i wyszukanych w sieci. Nazbierało się tego dużo. Więc zróbcie sobie kawę/herbatę i siądźcie do komputera. Zaczynamy!!! CIAŁO 1. Żel familijny Balea - zwyklaczek , ale nie wysusza , dobrze myje. 2. Żel z perełkami olejku Balea - ten był o zapachu magnolii i rabarbaru. Myć mył, pieni się pienił. 3. Pianka pod prysznic Fresh&Fruity - była obfita i delikatnie pachniała grejpfrutem oraz różowym pomelo. W moim odczuciu niewystarczająco myła moje ciało. Bubel według mnie. 4. Serum do ciała z olejkiem kameliowym Balea - działanie super. Wygładza i doskonale nawilża. Jedynie zapach po pewnym czasie męczy. 5. Antyperspirant w aerozolu 5w1 Balea - niezawiera alkoholu...