ZNÓW ZAKUPY ORAZ ZDOBYCZNE GAZETKI

          Dziś znów poszłam na tzw zakupy. Oczywiście kosmetyki i pare ubrań... oraz tytułowe gazetki szydełkowe. Ubrania zakupiłam dla : Córy, cioci męża i siebie. Pokażę je gdy będę już w domu... Na żywym ludziu ... bądź na manekinie. Jeszcze nie wiem. Co do ubrań to dla Córki są to dwie pary spodni (żółte i zielone), leginsy w panterkę ( którą uwielbia), spódniczka na apele i kurtka (jesienno- wiosenna) nie przemakalna i przeciw wiatrowa ( już na rozmiar 164- bo Paskuda szybko rośnie!!!). Ale to dopiero kiedy wrócę do Polszy. A teraz... kolejno....



ŻEL POD PRYSZNIC BALEA- wszyscy znamy żele pod prysznic tej oto firmy, kolejna limitka ( tym razem późno wiosenna), zapach melona...

MYDŁO W PŁYNIE BALEA- zakupione dla 6-cio letniej córki mojej znajomej, też jak widać o zapachu melona...

KREM DO STÓP BALEA- Krem zawiera w sobie tłuszcz jelenia oraz ekstrakt z rozmarynu i rumianku, ma pomagać na modzele i zgrubienia (mojej podopiecznej pomaga, 2x dziennie ją smaruję), zobaczymy, zkupiony dla mojej babci...




BALSAM DO RĄK I PAZNOKCI ESSENCE - używam go od 3 lat, zawsze ratował moje paznokcie i teraz gdy znów go ujrzałam  w Markauf-ie i tylko za 0,99 E stwierdziłam że musze go mieć (zazwyczaj jest trochę droższy), zawiera wapń i wosk pszczeli, przyjemnie pachnie, dobrze nawilża skórę i pielęgnuje paznokcie, polecam go wszystkim...

A teraz moje łupy szydełkowo - gazetkowe:




I to by było wsio na dzień dzisiejszy.Jeśli narobiłam błędów to przepraszam , ale jestem baardzo zmęczona. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mego bloga. Dobranoc.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

734. ROZDANIE NA DOBRY NOWY POCZĄTEK

653. ROZDANIE AZJATYCKIE U BABCI NA STRYCHU

741. DNO DNA LUTY 2018