747. MASKA BEAUTY THERAPY I TUCH MASKE Z KAOLIN I EKSTRAKTEM Z ZIELONEJ HERBATY BALEA


Witam Was serdecznie. 🙂

Dziś przychodzę do Was z nowymi maseczkami od Balea. Obie są przyjemne w użytkowaniu i efektach na naszych licach. 😉

BEAUTY THERAPY



Maseczka zamknięta jest w typowym opakowaniu. Składa się z dwóch części. Wewnętrzna strona jest z materiału,natomiast zewnętrzną z folii. Podejrzewam,że ma to na celu wzmocnienie jej działania. Jest dobrze nasączona,a to co pozostaje w opakowaniu możemy wykorzystać na szyję i dekolt.


W składzie ma ekstrakt z alg brunatnych,z wierzbówki,skrzydlicy jadalnej  oraz kwas hialuronowy. Czyli jest mocno nawilżająca według zapewnień producenta. I tak jest. 
Po zdjęciu jej nie mamy uczucia ściągnięcia,ani lepkości.


Efekt po zastosowaniu jest cudowny. Cera jest dogłębnie nawilżona,a efekt utrzymuje się do paru dni.



Ja z pewnością jeszcze do niej wrócę.🙂


MASKA Z KAOLINĄ I ZIELONĄ HERBATĄ


Tu mamy do czynienia z dziwadłem. Też jest maską dwuczęściową. Po wyjęciu z opakowania widzimy plastikowe zabezpieczenia z obu stron płacht. Odrobinę trzeba się namęczyć aby obie zciągnąć. 


Płachty są delikatnie wilgotne,ale tylko tyle ile potrzebuje glinka.Na twarzy układa się dobrze,jednak czegoś mi brakowało. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej jakieś to dziwne jest...


Jeśli chodzi o działanie... to jest ono chwilowe. Niby pory są zmniejszone,a cerą matową. Rano jednak już nie było po tym śladu.


Czy ją polecam? Hmm... Może w jej przypadku musiałabym zastosować pare razy. Jednak na wypróbowanie i określenie:czy nam pasuje jest wartą uwagi.


Pozdrawiam. 

cathy c. 

Komentarze

  1. Ale ta pierwsza fajnie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę, ze po tą pierwszą warto sięgnąć. Może jak będę miała dostęp do sklepu to ją kupię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosmetyków Balea kompletnie nie znam, nigdy nie miałam z nimi styczności :) Ale maseczki uwielbiam i chętnie wypróbowałabym tę polecaną przez Ciebie :)
    Pozdrawiam, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie fajne maseczki! :D chętnie bym je wypróbowała, wyglądają ciekawie a jeszcze z takimi nie miałam do czynienia :) super recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam serdecznie. Dziękuję za Twój komentarz. Dzięki niemu mogę zajrzeć na Twego bloga. Pozdrawiam. cathy c.

Popularne posty z tego bloga

734. ROZDANIE NA DOBRY NOWY POCZĄTEK

653. ROZDANIE AZJATYCKIE U BABCI NA STRYCHU

741. DNO DNA LUTY 2018