323.PANIE DULSKIE FILIPA BAJONA
Witam serdecznie.
Dzisiaj z pracy na przerwie. Szybko. Krótko, bo i przerwa krótka. Na film zabrała mnie przyjaciółka. Słyszałam zapowiedzi i byłam przekonana, że to kolejna archetypowa ekranizacja.Myliłam się bardzo.
Filip Bajon miesza dawną przeszłość ( właściwą Gabrieli Zapolskiej) z powojenną przeszłością dodając teraźniejszość.
Tworzy tajemnicę, której tak naprawdę nie ma i odsłania ją na końcu. Film kręci się w okół : Anieli Dulskiej (matki ),
córki Anieli i wnuczki - Melanii. Każda z nich inna, a jednak taka sama i tak samo będąca wiernym przykładem kołtuństwa oraz braku empatii (nawet dla żebrzącej kobiety przy schodach).
Aniela Dulska i jej córka prowadzą dom "zamiatając brudy pod własny dywanik". Melania natomiast chce je "wybebeszyć" na światło dzienne. Jest to niestety pozorne, bo po odkryciu "tajemnicy", która nie była tajemnicą czuje się zniesmaczona.
Doskonała gra Krystyny Jandy, która Dulską jest doskonałą. Natomiast Katarzyna Figura,która im jest starsza tym "smakuje" jak najlepsze wino.Maja Ostaszewska nie bardzo mi pasuje w tej burzy blond włosów. Poza tym uważam,że film jest godny uwagi. Choćby dla tego "pomieszania" w którym ciężko jest się zgubić.
Pozdrawiam.
cathy c.
Kasia gdzie byłaś jak Cie nie było?
OdpowiedzUsuńKochanie pracowałam. Do tego stopnia,że wylądowałam na zwolnieniu. Źle wymanewrowałam,żeby się obrócić i coś mi się naciągnęło. Zwolnienie i tyle. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńA widzisz! Wahałam sie czy isc:). Po tym, co napisałaś - idę!!!
OdpowiedzUsuńKochana warto. :-) Pozdrawiam serdecznie.
Usuń