U BABCI NA STRYCHU

Witam serdecznie.  Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o kosmetyku,który odkryłam dopiero dwa tygodnie temu. Mimo,że jest dostępny od zeszłej zimy w drogeriach DM. Brawo ja ! Jak wiecie zaczęłam rowerowe "wycieczki". Pogoda tutaj jest różna,ale przeważnie zimna i wietrzna o tej porze roku. Wiosna przyjdzie dopiero za jakieś dwa tygodnie. Znaczy się będzie trochę cieplej.  Wracając do tematu... Wiadomo jak się jedzie rowerem to zimny wiatr może wszystko zrobić z naszymi ustami. Nie mówiąc już o grzejnikach nastawionych na maxa w domu. Dwa dodać dwa daje nam suche i popękane usteczka. Tak więc, aby zapobiec dalszym bolesnym doznaniom przy piciu herbaty czy też jedzeniu postanowiłam kupić sobie jakąś pożądną pomadkę ochronną (wiem,w domu mam ich wiele). Tym bardziej,że wzięłam ze sobą jedną z Avonu, ale jak na złość skończyła się po dwóch tygodniach pobytu ( jeszcze nie było mowy o jeżdżeniu rowerem).  Będąc w drogerii zaczęłam czytać składy każdej po kolei.

Skwalan otrzymywany jest obecnie ze skwalenu z oliwy z oliwek lub amarantusa. Do lat 80 - tych ubiegłego wieku otrzymywano go z oleju wieloryba. Jest on naturalnym składnikiem ludzkiego sebum. Po 25 roku życia jego ilość maleje w naszym organiźmie. Ma bardzo małe właściwości komodogenne ( dobra nowina dla osób obawiających się wysypu nieprzyjaciół). Charakteryzuje się wysokimi właściwościami nawilżającymi i natłuszczającymi. Wspomaga wiązanie cennych składników wewnątrz skóry.  Zalecany do skóry wrażliwej, suchej dojrzałej ( tu w połaczeniu z witaminą A i E), ale także do mieszanej czy też tłustej.   Można go stosować samodzielnie lub jako dodatek do kremów do twarzy i ciała oraz do odżywek do włosów.  Najlepsze połączenie uzyskujemy z kwasem hialuronowym ( jako serum). Procent użycia w mieszankach to 5 -100%. Pozdrawiam. cathy c. 

Witam serdecznie po dwóch dniach nieobecności. Powiem Wam, że znów byłam na "wycieczce" krajoznawczo rowerowej. Tym razem było dużo lepiej.  W stronę miasta jechałam dokładnie pół godziny. Powrót do " domu " był o siedem minut krótszy. Czyli dobrze... Powoli nabywam kondycji na rower.  Jak dobrze pójdzie to po powrocie do domu odkurzę swój rower i zacznę jeździć po Zielonej. Dużo jeszcze do tego czasu. Ale ja dziś nie o tym... Chciałam opowiedzieć Wam o czymś co ostatnio pomaga mi dbać o moje stopy. Przedstawiam Wam płatki peelingujące od Avon.  Ale od początku!  Zamknięte są w plastikowym zakręcanym słoiczku. Oczywiście są one zabezpieczone sreberkiem. W opakowaniu znajduje 55 małych okrągłych płatków.  Są one nasączone płynem zawierającym kwasy AHA oraz ekstrakt z ananasa, sok z aloesu czy  też ekstrakt z rumianku. Producent mówi nam, iż powinniśmy przykładać płatki do miejsc gdzie znajdują się zgrubienia.  Ja robię to odrobinę inaczej.  B

Glinaka czerwona stosowana jest głównie w pielęgnacji cery normalnej oraz tłustej. Delikatnie odtłuszcza. Łagodnie ściąga pory. Oczyszcza z toksyn.Zapobiega rozszerzaniu się naczynek krwionośnych. Dzięki zawartości żelaza,glinu,miedzi,krzemu, magnezu,,sodu oraz potasu i innych - remineralizuje naszą cerę ( skórę). Polecana do cery z trądzikiem różowatym. Powoduje efekt matowienia oraz absorbuje nadmiar łoju.Również  polecana do produkcji kremów,toników i mleczek. Pozdrawiam. cathy c.

OD PRODUCENTA : Wyraź siebie... Bądź śmiała!  Śmiałość definiuje twoją osobowość. Wyróżnij sie dynamiczną kompozycją o nutach bergamotki,bujnej magnolii i zmysłowego piżma. MOJA OPINIA : - Flakonik o pojemności 50 ml znajdujemy w kartoniku. Niestety nie jest on zafoliowany. - Flakonik jak widać na zdjęciu jest utrzymany w wesołym design'ie. - Zapach jest świeży. Bardzo pobudzający. Na pierwszy plan wychodzi  mieszanka bergamotki i magnolii. Nie uderza jednak w kwaskowe nuty bergamotki,a raczej w świeże magnolii. Zapach po pewnym czasie rozwija się. Jednak ta świeżość pozostaje i dochodzi do tego zapach stłumionego piżma. - Bardzo kobiecy. Stanowczy.Jednocześnie przyjemny dla naszego nosa oraz otoczenia. - Na ubraniach utrzymuje się nawet do następnego dnia odrobinę zgaszony i o wiele mniej intensywny. Ja i tak powtarzam aplikacje po 3-4 godzinach. Choć moja torba w której mieszkał tymczasowo ten zapach pachniała nim jeszcze przez wiele dni po zmianie loka

Witam ciepło i słonecznie. Tak jak pisałam w styczniowym denku lutowe pozostało w domu. I jak jeszcze pisałam, zapewne gdzieś je "wywieje" (Małż tak robi porządki w domu). Postanowiłam zrobić "prowizoryczne" denko lutowe. To co pamiętam ze zużyć - to opiszę. Zdjęć  nie będzie ... Niestety. Zaczynamy!!! CIAŁO 1 .Żel pod prysznic LPM z olejkiem arganowym i ekstraktem z pomarańczy - kupiłam go na początku lutego. Był nowością w Rossmannie. Używałam go po siłowni. Zapach może nie zachwyca,ale działanie już tak. Skóra po nim jest gładka i dostatecznie nawilżona. Taki przyjemniaczek. 2. Avon płyn do kąpieli czekolada i pomarańcza 500 ml -  kolejne zużyte opakowanie umilające mi wieczorny prysznic. 3. Avon Care aloesowy balsam d ciała 200 ml -  jeszcze z zapasów. Orzeźwiał i mobilizował do ruchu rano. Dobrze nawilżał ciało. TWARZ 4. Avon Care aloesowy krem do twarzy -  doskonale nadawał się na wieczorną pielęgnację po myciu twarzy. Nawilżał - jedna

Witam serdecznie moje kochane.  Dziś odrobinę później. Trochę tego było do zrobienia. Chciałabym Wam opowiedzieć o małym gadżecie przydatnym w podróży lub zabraknie nam zmywacza w domu. W zeszłym roku było trochę głośno o nich. Mowa tu o zmywaczu do paznokci w chusteczkach. Te otrzymałam w przesyłce od Sisi (  Strzeż się pociągu  ). Trochę przeleżały w szafce (przepraszam kochana),ale gdy pewnego dnia spojrzałam na nie postanowiłam wypróbować. Technicznie :  W pudełeczku z kolorowego kartonu znajduje się 10 małych paczuszek z chusteczkami. Są one dobrze nasączone. Po wyjęciu z paczuszki czujemy miły zapach chusteczek. Nie jest on duszący tak ja w przypadku innych zmywaczy. Są one większe od tych z firmy Jelid ( jeśli któraś z Was je miała to wie o czym piszę). Nie zawieraja acetonu. Właśnie ze względu na wielkość jesteśmy w stanie zmyć nią paznokcie dwóch rąk ( w przypadku jasnych i nie piaskowych lakierów) lub jednej ręki ( w przypadku nieco ciemniejszych lak

OD PRODUCENTA : MOJA OPINIA : - Krem zamknięty w plastikowym słoiczku z zakrętką. Oczywiśćie był zabezpieczony folią - na plus. - Znajduje się w nim 50 ml kremu i trzeba go zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia. - Mimo,że krem jest półtłusty ma lekką konsystencję. - Doskonale rozsmarowuje się. Jeśli chodzi o wchłanianie to już odrobinę gorzej. Na twarzy pozostaje tłusty film. - Zapach ma genialny. Świeży. Ziołowy. Już on działa odprężająco. - Skład kremu jak najbardziej naturalny. Zobaczycie go na zdjęciu trochę niżej. Zawiera w sobie ekstrakt z żeń szenia i lawendy. Oleje z : kiełków pszenicy, winogron, migdałowego i masło shea. - Pomimo przeznaczenia do cery mieszanej u  mnie niestety nie sprawdził się. Lekko mnie zapchał. Nawet stosowany na noc. - Sprawdził się za to u mojej podopiecznej. Ma ona co prawda cerę suchą,ale w wyniku dwutygodniowego uzytkowania zniwelował u niej wszelkie suche skórki,które nie estetycznie się u niej łuszczyły. Cera wygl

Witam serdecznie pszczółki moje kochane. :) Dziś o odżywce, która zaskoczyła mnie zarówno swoim składem jak i działaniem. Otrzymałam ją na spotkaniu blogerskim w Krakowie. Odżywkę otrzymujemy w plastikowej 200 ml butelce z zamknięciem na klik. Konsystencja zbita,ale rzadka jak na tego typu produkt. Zapach przyjemny dla nosa.  Używałam jej sumiennie przez ostatnie cztery tygodnie ( 7 myć głowy). Gdy myłam włosy zwykłym szamponem,a potem używałam odżywki to przedłużała ona świeżość moich kudłów o jeden dzień. Włosy dobrze rozczesywały się po umyciu. Były jak zwykle ... ciężkie i sypkie po wysuszeniu. Pięknie lśniły ( zasługa odżywki). Mój łupież ( tłusty) jakby zmniejszył się. Natomiast przy stosowaniu z szamponem w kostce ( notabene  własnej "roboty") właściwości owego szamponu ... Przypominam,że przedłużał świeżość włosów i niwelował łupież oraz swędzenie skóry głowy przy regularnym stosowaniu... I jego siła działania wzmocniły się.  To znaczy,że po użyciu

Witam ponownie moje drogie czytelniczki. Bazę tę kupiłam w programie dla konsultantek.  Cena nie była duża.Postanowiłam wypróbować. Nigdy wcześniej nie używałam żadnej z baz.  Znajduje się ona w 30 ml tubce z raczej twardszego plastiku stojącej na głowie i zamykanej na zakrętkę. Ma postać białego kremu,ale rozprowadza się lekko i szybko się wchłania. Naszą cerę czyni gładką "jak pupcia niemowlaka". Każdy podkład ( a testowałam na trzech różnych) sunie gładko po skórze i równomiernie się rozprowadza. Nie było z tym żadnego problemu. Podeszłam do niej nieufnie. Muszę powiedzieć,że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.  Testowałam ją przez cały miesiąc luty. Była ze mną w Zakopanem i na spotkaniu blogerek w Krakowie (makijaż minimalny). Były to raczej zimne dni. Od nałożenia "pod" makijaż na mojej twarzy trzymał się dobre osiem godzin. Po tym czasie zmywałam go. Wciąż wyglądał tak jakbym zrobiła go przed chwilą. Nie oksydował i  nie błyszczał się. Przy m

Witam serdecznie. Dziś będzie o moim pomocniku w dbaniu od wewnątrz. Suplementy każda z nas bierze... chyba. Zazwyczaj multiwitaminę z minerałami.  Ja chciałam Wam pokazać taki suplement,który "pomaga" nam pod każdym względem. OD PRODUCENTA : Opracowana specjalnie dla kobiet,kompleksowa kompozycja witamin i składników mineralnych,w formie wysoko przyswajalnych chelatów aminokwasowych ALBION oraz ekstraktów roślinnych, wzbogacona kwasem hialuronowym. Preparat przeznaczony dla kobiet jako suplement diety ułatwiający pokrycie zapotrzebowania organizmu na niezbędne mikroskładniki pokarmowe. MOJA OPINIA : - Suplement spakowany w kartonik typowy dla tego rodzaju produktów. Mieści 30 tabletek. Bierzemy jedną każdego dnia. Jest to wystarczająca dawka. - Zaczęłam przyjmować go w trakcie mojego osłabienie i choroby.  Muszę powiedzieć,że po tych dwóch miesiącach czuję,iż pokrywa on w zupełności moje zapotrzebowanie na witaminy, mikroelementy i ekst

Witam moje Miśki.  Dziś o tym co słychać w DM - ie. Zaczynamy!!! LIMITKI  Jak widać pojawiły się już pierwsze produkty z wiosenno letniej limitki. Żel pachnie świeżo. Bardziej wyczuwam tu zapach lilii wodnej. Gdzieś w tyle pobrzmiewa soczysta brzoskwinia. Jeśli chodzi o balsam lub jak kto woli lotion do ciała to nie sprawdzałam. Nie zużyję go prędko... żel już tak. Ten lotion pod prysznic oczarował mnie za nim jeszcze go powąchałam. Wszelkie : żele,lotiony  czy też kremowe żele pod prysznic mające zapach cytrynowy są dla mnie stworzone. No,ale gdy doda się do tego imbir... Po prostu bajka!!! Tu imbir na pierwszym planie,a cytryna go dopełnia. Już wiem,że tego lata będzie eksploatowany na maksa. Na temat tego szamponu napisano już chyba wszystko. Kolejny rok z rzędu zapach mango. Tego lata nasze odświeżenie nosi miano arbuza. Zapach jest przyjemny. Niezbyt słodki. Ciekawa jestem czy żel pod prysznic też dołączy do niego. Pozostaj

Witam serdecznie   po raz drugi dzisiaj. Misiaki moje drogie chcę napisać parę słów o kremie,który otrzymałam do tetstów na spotkaniu blogerek w Krakowie miesiąc temu.  OD PRODUCENTA : MOJA OPINIA : - Krem w szklanym słoiczku. A ten znajduje się w kartonowym pudełku. Było ono zafoliowane. - Konsystencja kremu przypomina mi zsiadłe mleko. Bez grudek. Jednocześnie jest lekka. - Zapach świeży. Trawiasty. Zawdzięcza go zielonej herbacie. - Skład jak najbardziej naturalny... w większej mierze. - Używam go tylko rano. Matuje moją cerę,ale tylko na pare godzin. Oczekiwałam,że będzie jednak dłużej. - Odświeża skórę. - Faktycznie tonizuje i nawilża cerę. Zwężenia porów nie zauważyłam ( powodem może być trzy tygodniowe testowanie). - Miło mnie zaskoczył jak na drogeryjny kremik. - Polecam. Wgląd w konsystencję kremu. SKŁAD : MOJA OCENA : 4/5 Pozdrawiam. cathy c.

Witam Was serdecznie. Wczoraj byłam na rowerowej "przejażdżce". W stronę miasta jechałam zatrzymując się co jakiś czas i sprawdzając nawigację w telefonie. Droga powrotna do domu nie była już taka kolorowa. Im bliżej miejsca zwanego domem tym bardziej miałam wrażenie,że to rower prowadzi mnie a nie ja rower. Ale za to jak dobrze spałam...  To denko powinno było ukazać się przed moim wyjazdem do pracy. Nawał załatwiania wszystkiego spowodował niebytność. I tak oto spóźnione jest dzisiaj. MYJADŁA 1 - Balea lawendowy płyn do kąpieli  - wcześniej używany zgodnie z przeznaczeniem. Teraz jako żel pod prysznic.  W obu rolach spisuje się doskonale. Skóra jest po nim gładka i nawilżona. Dodatkowo działają właściwości odprężające lawendy. 2 - Avon płyn do kąpieli pomarańcza i czekolada -  ten zapach. Jakbym myła się delicjami. :) Tu również jako żel pod prysznic.  3 - Avon kremowy żel pod prysznic jabłko i konwalia - myślałam, że zapach będzie bardzie