407. DERMAGLIN MASECZKI : KLEOPATRA, REGENERUJĄCA
Witam Was ciepło.
Dziś będzie o dwóch super maseczkach firmy Dermaglin, które otrzymałam na spotkaniu blogerek w Krakowie. Jeśli jesteście ciekawe jak się u mnie sprawdziły to zapraszam do dalszej lektury postu.
OD PRODUCENTA :
Kleopatra - królowa Egiptu w poszukiwaniu sekretnej formuły piękna doceniła moc miodu, płatków róż oraz glinek. Minerały zawarte w glinkach oprócz dokładnego oczyszczania działają na skórę kojąco, łagodzą podrażnienia, aktywizują naturalne funkcje skóry i wspomagają jej zdolność wydalania substancji toksycznych. Wygładzająca siła miodu i białko jedwabiu są doskonałą parą w walce o piękną i zdrową cerę. Maseczka z powodzeniem zatrzymuje wilgoć i gwarantuje długotrwałe nawilżenie skóry.
MOJA OPINIA :
- Maseczka zamknięta w opakowaniu typowym dla tego rodzaju kosmetyków.
- Pojemność opakowania to 20 g. Z powodzeniem starczy na dwa razy ( według mnie).
- Nie wyczuwam żadnego innego zapachu poza ziemistym glinki.
- Kolor również typowy dla glinek - naturalny.
- Producent zaleca stosowanie 1 -2 razy w tygodniu. Pozostawić na 15 - 20 minut.
- Skład: glinka koalinowa, woda, hydrolizowany jedwab, olejek różany, miód, olej jojoba, dehydroacetic acid (konserwant).
- Maskę nałożyłam według zaleceń. Trzymałam trochę dłużej.
- Nie podrażniła mojej cery.
- Po zmyciu skóra wyglądała na zadbaną. Uczucia ściągnięcia nie było. Cera wyglądała na odrobinę rozświetloną oraz dobrze nawilżoną. Efekt utrzymał się przez kolejne dwa dni.
- Obietnice producenta uważam za spełnione.
MOJA OCENA :
4/5
Kleopatra - królowa Egiptu w poszukiwaniu sekretnej formuły piękna doceniła moc miodu, płatków róż oraz glinek. Minerały zawarte w glinkach oprócz dokładnego oczyszczania działają na skórę kojąco, łagodzą podrażnienia, aktywizują naturalne funkcje skóry i wspomagają jej zdolność wydalania substancji toksycznych. Wygładzająca siła miodu i białko jedwabiu są doskonałą parą w walce o piękną i zdrową cerę. Maseczka z powodzeniem zatrzymuje wilgoć i gwarantuje długotrwałe nawilżenie skóry.
MOJA OPINIA :
- Maseczka zamknięta w opakowaniu typowym dla tego rodzaju kosmetyków.
- Pojemność opakowania to 20 g. Z powodzeniem starczy na dwa razy ( według mnie).
- Nie wyczuwam żadnego innego zapachu poza ziemistym glinki.
- Kolor również typowy dla glinek - naturalny.
- Producent zaleca stosowanie 1 -2 razy w tygodniu. Pozostawić na 15 - 20 minut.
- Skład: glinka koalinowa, woda, hydrolizowany jedwab, olejek różany, miód, olej jojoba, dehydroacetic acid (konserwant).
- Maskę nałożyłam według zaleceń. Trzymałam trochę dłużej.
- Nie podrażniła mojej cery.
- Po zmyciu skóra wyglądała na zadbaną. Uczucia ściągnięcia nie było. Cera wyglądała na odrobinę rozświetloną oraz dobrze nawilżoną. Efekt utrzymał się przez kolejne dwa dni.
- Obietnice producenta uważam za spełnione.
MOJA OCENA :
4/5
MASECZKA REGENERUJĄCA
OD PRODUCENTA :
Przeznaczona do skóry szorstkiej i zmęczonej wymagajacej zdecydowanego działania i poprawy wyglądu. Intensywnie regenerująca maseczka ,która w swoim składzie zawiera zieloną glinkę kambryjską,wyciąg miodu akacjowego,olejek pomarańczowy. Skoncentrowana formuła dokładnie oczyszcza,nawilża i łagodzi podrażnienia. Przyspiesza regenerację skóry aktywizując jej naturalne funkcje. Pozostawia skórę gładką i przyjemną w dotyku.
MOJA OPINIA :
- Maseczka identyczna w opakowaniu i działaniu. Różnicą jest tylko olejek pomarańczowy na końcu składu.
- Co do ukojenia i spektakularnej regeneracji cery ,które obiecuje producent nie były one tak trwałe. Po jednorazowy użyciu maseczki niewiele można się spodziewać.
Musiałabym używać je co najmniej przez dwa tygodnie dla pożądanego efektu. Poza tymi dwoma obietnice producenta uważam za spełnione.
MOJA OCENA :
4/5
Pozdrawiam.
cathy c.
P.S. Post pisany z telefonu ( nie chciałam być z dala od Was). Zdjęcia z netu,bo nie zdążyłam zrobić swoich w domu ( jestem znów u Niemców). Dostęp do netu ograniczony znacznie ( tylko telefon - niewielo go w nim). Czekam,aż rodzina podopiecznej coś wymyśli.:(
OD PRODUCENTA :
Przeznaczona do skóry szorstkiej i zmęczonej wymagajacej zdecydowanego działania i poprawy wyglądu. Intensywnie regenerująca maseczka ,która w swoim składzie zawiera zieloną glinkę kambryjską,wyciąg miodu akacjowego,olejek pomarańczowy. Skoncentrowana formuła dokładnie oczyszcza,nawilża i łagodzi podrażnienia. Przyspiesza regenerację skóry aktywizując jej naturalne funkcje. Pozostawia skórę gładką i przyjemną w dotyku.
MOJA OPINIA :
- Maseczka identyczna w opakowaniu i działaniu. Różnicą jest tylko olejek pomarańczowy na końcu składu.
- Co do ukojenia i spektakularnej regeneracji cery ,które obiecuje producent nie były one tak trwałe. Po jednorazowy użyciu maseczki niewiele można się spodziewać.
Musiałabym używać je co najmniej przez dwa tygodnie dla pożądanego efektu. Poza tymi dwoma obietnice producenta uważam za spełnione.
MOJA OCENA :
4/5
Pozdrawiam.
cathy c.
P.S. Post pisany z telefonu ( nie chciałam być z dala od Was). Zdjęcia z netu,bo nie zdążyłam zrobić swoich w domu ( jestem znów u Niemców). Dostęp do netu ograniczony znacznie ( tylko telefon - niewielo go w nim). Czekam,aż rodzina podopiecznej coś wymyśli.:(
To jedna z najlepszych maseczek, które stosowałam.Uwielbiam Dermaglin.
OdpowiedzUsuńBardzo mi odpowiadają te maseczki
OdpowiedzUsuńLubię maseczki Dermaglin :) Mają fajną zieloną glinkę i maseczkę oczyszczającą :)
OdpowiedzUsuń