266. KREM DO RĄK WANILIA AVON NATURALS # 50

Witam Was serdecznie.

W nocy trochę popadało i ranek był orzeźwiający,

ale tylko krótką chwilę.

Upały nas dobijają i nikomu nic się nie chce.

Pamiętam ,jak mój dobry znajomy z RPA opowiadał o tym,

że jako dziecko w trakcie fali upałów sypiał w kuchni na kafelkach.

Nie wierzyłam,że można tego pragnąć. Do czasu....

Mamy teraz afrykańską aurę i sama ostatniej nocy zapragnęłam 

takiego komfortu, a z racji że nie mam płytek w kuchni musiałam zadowolić się chłodnym prysznicem na dobranoc.

Jeszcze trochę musimy się przemęczyć.

Trzeci raz zabieram się do napisania tego postu i mam nadzieję, 

że tym razem uda się mi.

Boże jak ten gorąc lasuje mózg...

A teraz o tytułowym kremie...

MOJA OPINIA :

- Krem otrzymujemy w plastikowej 75 ml zakręcanej tubce.

- Wydobycie kremu do końca nie stanowi większego problemu.

Zawsze można przeciąć tubkę na pół.

- Ma dość gęstą konsystencję,ale nie aż tak bardzo.

- Po użyciu szybko się wchłania.

Wystarczy ilość odpowiadająca wielkości orzecha laskowego.

- Producent mówi o tym, iż pomaga nawilżyć zrogowaciałą

sucha skórę - ja czegoś takiego nie zauważyłam.

Nawilżenie jest krótkotrwałe i nie wystarczające.

- Zapach jest intensywny,ale odrobinę sztuczny.

- Jest to krem z serii Naturals, a nie ma w nim nic naturalnego.

Trzeci składnik od końca to SLS.

- Moim zdaniem,to taki średniak bez wartości pielęgnujących

o inytensywnym zapachu wanilii.

SKŁAD :

MOJA OCENA :

2,5/5

Pozdrawiam. 

cathy c.