377. GLINKA ZIELONA
Glinki są stosowane od tysiącleci. To naturalne i nie wywołujące skutków ubocznych po zastosowaniu surowce. Dziś zajmiemy się glinką zieloną. Chciałabym przybliżyć Wam to czym jest i jak działa.
Omawiana tu glinka,gdy jest zmielona ma kolor jasno szarozielony. Gdy ją zmoczymy lub dodamy wody może mieć turkosowy lub ładny zielony. Zawdzięcza to związkom miedzi i żelaza. Posiada w sobie sole : magnezu,wapnia,krzemu,sodu,fosforu,potasu oraz inne. Ma w sobie także wiele mikroelementów i pierwiastków śladowych ( np.selen,molibden,cynk).
Jest wydobywana spod ok. 70 metrów pod ziemią oraz suszona na słońcu.Dzięki takiej głebokości nie ulega ona skażeniu. Suszenie na słońcu przywraca glince magnetyczne właściwości,które może tracić przy wydobyciu metalowymi narzędziami.
Cząsteczki glinki są naładowane ujemnie. Przyciągają dodatnie cząsteczki toksyn. Dzięki tym właściwościom absorbcyjnym toksyny i produkty uboczne zostają wydalone z organizmu.
Posiada właściwości antyseptyczne i regulujące PH.
Można ją stosować wewnętrznie ( stosowanie jej nie wywołuje żadnych skutków ubocznych) i zewnętrznie ( na tym chciałabym się skupić).
Stosowana na zewnątrz działa na skórę:gojąco, dezynfekująco,łagodząco i absorbcyjnie. Działa leczniczo na trądzik, wypryski i wrzody.Dezynfekując skórę absorbuje toksyny, sebum,bakterie oraz przyspiesza gojenie się ran i zamyka pory.
Skórę zmęczoną,zniszczoną oraz dojrzałą ze zmarszczkami odżywia, regeneruje i wzmacnia.
Stosowana na uda i pośladki zapobiega celulitowi. Wygładza i ujędrnia skórę. Stosuje się ją również w zabiegach formowania sylwetki.
Można używać jej do mycia całego ciała,twarzy i włosów. Myje łagodnie. Jest dobra dla cery wrażliwej. Można zastosować ją również na ukąszenia,stłuczenia i oparzenia.
Przykłady zastosowań :
1) Wszystkim nam znany maseczki. Jedną łyżeczkę glinki mieszmy z małą ilością wody. Mieszamy do uzyskania papki. Zamiast wody możemy użyć ulubionego hydrolatu z dodatkiem odrobiny ułubionego olejku.
Po uzyskaniu odpowiadającej nam konsystencji nakładamy na twarz. Trzymamy od 15-20 minut nie pozwalając w między czasie aby wyschła. I tu również możemy użyć ulubionego hydrolatu. Po tym czasie zmywamy.
2) Kąpiele mineralne polegają na dodaniu pół szklanki glinki do naszej kąpieli. Po kąpieli nie wycieramy się ręcznikiem tylko owijamy nim pozwalając na samodzielne wyschnięcie ciała. Poza tym takie kąpiele odprężają i przynoszą ukojenie naszemu ciału.
3) Wykorzystanie glinki przy myciu włosów to poraz kolejny użycie wody do zmieszania. Konsystencja pasty jest wystarczająca. Nanosimy na włosy i skórę głowy i wmasowujemy. Po kilku minutach spłukujemy. Mycie włosów glinką zmniejsza ich łamliwość i wypadanie. Przedłuża też ich świeżość.
Tak więc polecam Wam serdecznie. Szczególnie osobom z problemami trażdzikowymi. Pamiętajcie,że główną rolę gra tu systematyczność w użytkowaniu glinki.
Pozdrawiam.
cathy c.
Wszyscy o tych glinkach piszą chyba się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńWitam. Warto moja droga, bo pomagają. Tylko dobierz odpowiednią do swojej cery. :)Pozdrawiam.
UsuńBardzo lubię glinki, stosuję regularnie :D
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno je odkryłam. :)
UsuńNajbardziej lubię glinki stosować jako maseczki do twarzy :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńWitam. W tej postaci najczęściej są wykorzystywane. Dziękuję. :-) Pozdrawiam.
UsuńO lubie glinki :D chodź do włosów średnio mi się sprawdzają , ale i tak uwielbiam :love :
OdpowiedzUsuńBuziol Kasiu :*
Ja jeszcze na włosy nie próbowała. Jak wrócę do domu to muszę coś na nie wymyśleć z glinką. Pozdrawiam serdecznie i ściskam. :*
UsuńTeż bardzo lubimy glinki ale do tej pory miałyśmy tylko zieloną :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu staram się wybierać maseczki oczyszczające z dużą zawartościom glinki, nigdy nie chce mi się ich samej rozrabiać więc wolę gotowce. A teraz już w ogóle znalazłam fajną bo ma w składzie tylko glinkę i wodę, ale jest od razu gotowana do nałożenia. Także uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuń