392. FORMY I FOREMKI - NIE KOŃCZĄCA SIĘ OPPOWIEŚĆ
Witam Was ciepło.
Parę postów temu obiecałam Wam pokazać formy. Oto są.
Te po lewej (czerwone) kupiłam w DM'ie. Te po prawej natomiast w jakimś sklepie z pierdułkami do domu. Trochę mnie poniosło...
Cenowo były do przełknięcia. Silikon. Posłużą trochę.
Czerwone kupiłam ze względu na dzieciaki. Te prostokątne mają być na pozostałe resztki mydła. Myślę,że już starczy foremek. W domu jest ich "pare" ( czytaj : cały karton).
Okrągłe,prostokątne, świąteczne, dziecięce... Jakie tylko dusza zapragnie! No może wielkanocnych jeszcze nie mam.
Zastanaowię się jak jakieś sensowne zobaczę.
Pozdrawiam.
cathy c.
Wkrecilas sie już w to na maxa! I super!!
OdpowiedzUsuńNioo ... ;)
UsuńTo ja mam takie foremki do ciasteczek;) I ciągle jakiejś mi brakuje ;)
OdpowiedzUsuńSowy są zarąbiste. Coś niesamowitego.
OdpowiedzUsuńTo już chyba nałóg? :)
OdpowiedzUsuńWitam kochana. Na to wygląda... ;-) Pozdrawiam.
UsuńKolorowy... radosny :)
Usuń