U BABCI NA STRYCHU

Witam.  I kolejna dawka zbiorów. Tym razem odnóża. RĘCE Jak widać po obu stronach maski parafinowe.Trzeba je zużyć.Choć nie goni mnie data ważności,to po prostu zawadzają mi w szafce. Drugi od prawej to scrub z tej samej serii. Po środku mamy kolejne małe kremiki. I od prawej z : masłem shea,lawendą i rumiankiem oraz oliwką. Olivenol próbuję zużyć już od jakiegoś roku. Nowość z Balea poczeka do lata.Kremik od Ani też pójdzie w ruch ( raczej w pracy), a Himalaja zainteresowała mnie tylko dlatego, że ma olejek lawendowy w składzie. NOGI Foot Works z solą morską i minerałami czeka na "zbawienie" drugi rok ( dobrze,że Avon ma trzy lata ważności).Peeling Balea jest nabytkiem nowym. Ciekawi mnie. Podobno zawiera pumeks.Sól Nivelazione też czeka jakieś pół roku i zamierzam ją w tym zużyć.Kolejny płyn Foot Works z solą Epsom też czeka... Swoją drogą: czemu one są takie wydajne?płyn Evita okazał się doskonałym nabytkiem. Tanim i ... O t...

Witam Was ciepło. Dziś każdej części kraju świeciło słońce. Nawet w miejscu mojej pracy.Pan H i moja zmienniczka wybrali się dziś na spacer ( czego nie mogę powiedzieć o sobie).Ja tkwiłam w domu. Sprzątałam i ... końca nie widzę.Taaak! Wracam do pracy już za dwa tygodnie.W połowie lutego "wyfruwam". Wracając do zdjęcia... Jakiś czas temu (nie taki spory) powróciła seria Turkish Hammam w Planet Spa Avon-u.Uważam,że był to dobry powrót.Gdzieś tam na blogach "obijały" się mi o paczałki żale (bo jak coś dobre to wycofują szybko) : że już niema,że nie produkują a takie to dobre było.No,i gdy tylko się pojawiło to szybko kupiłam. W skład tureckiej serii tym razem wchodzą : olejek do ciała,mydło w tubie i maseczka do twarzy. Ostatnią wymienioną znałam z wcześniejszej edycji( jakoś się na nią załapałam).I była sobie taka... średnia dla mnie.Z lekka odświeżała moją cerę,ale tylko odrobinę. Olejek stoi i czeka na swoją kolej,a może "zbawienie". Posiad...

Witam ponownie dzisiaj. Kolejna odsłona zbiorów.Tym razem włosowe . SZAMPONY Jeden z cedrowych szamponów już w użyciu.Lawendowa Schauma była wyczekiwana i jeszcze trochę poczeka.Lavera zresztą też. Przeciwłupieżowy z Avon będzie używany dopiero jesienią. ODŻYWKI  Odżywkę  Organic Shop   dostałam od Sisi i już nie mogę się doczekać,aż zacznę jej używać ( już niedługo).Spray odświeżający Avon do włosów ma super zapach i czeka na wyjazd do pracy. Dzięki olejkowi z arganem mogę ułożyć włosy, a krem BB z Avon jest dla mnie zupełną nowością ( ma odżywiać i układać włosy w jednym czasie). I tyle ... A może,aż tyle w tym temacie. Pozdrawiam. cathy c.

Witam Was serdecznie. Na temat tego żelu czytałam już wiele postów. Nie zamierzam powtarzać się za innymi testerkami,bądź też użytkownikami rzeczonego. Nie ulega wątpliwości,że produkt jest rewelacyjny . Można używac go jako :"nawilżacza" i "regeneratora" skóry i włosów. W ogóle ma ogólne zastosowanie i właściwości: regeneracyjne,nawilżające i przeciwzapalne. Ja skupię się na jego wyglądzie i opakowaniu.  Żel ma barwę przeźroczystą. Nie jest zbyt gęsty. Dzięki temu jest wydajny. Zapach trawiasty. Świeży. Przyjemny.Gdy nałożymy go na skórę,daje przyjemne uczucie chłodzenia.Szybko wchłania się. Opakowanie. Plastikowe.Jest to twardy typ plastiku. Dzięki konsystencji produktu wydobycie nie nastręcza większych trudności.Gdy postawimy butelkę na głowie wszystko spływa na dół.Zdołamy wszystko zużyć do cna. Rozróżniamy dwie wielkości produktu : 250 ml i 55ml. Większa jest zaopatrzona w zamknięcie typu na klik,zaś mała ma zakręcane. Na początku nastręczał...

I kolejna porcja zbiorów.  Tym razem są to smarowidła do ciała , które chcę w tym roku zużyć. Wszystko to,co znajdzie się w miesięcznym i rocznym denku ponad to,co znajduje się na zdjęciach będzie dla mnie kolejnym zwycięstwem. Tak jak pisałam w poprzednim poście przestawiającym myjadła. Zważywszy na moje potrzeby nie jest tego dużo. Tylko osiem sztuk. Przeważają produkty Avonu... Wiem! Ale mam ich tyle... Produkty Yves Rocher'a znacie wszyscy.Ich balsam należy do tego rodzaju post naturalnych.Organic Shop to dla mnie nowość,którą trzeba sprawdzić. Olivenol czeka na swą kolej od ponad roku i mam nadzieję użyć i zużyć go tego lata. To na razie wszystko w tej materii. Pozdrawiam. cathy c.

Witam serdecznie. Teraz będzie o pielęgnacji... naturalnej. I choć Sylveco mnie nie pociąga,to któregoś dnia skusiłam się na tonik hibiskusowy.Pamiętam,że wyciąg z hibiskusa ma właściwości matujące dla skór tłustych i mieszanych. A że tonik zawiera jeszcze sok aloesowy, to .... już w ogóle ideał. Czy okazał się nim? Zapraszam do dalszej lektury. Od jakiegoś już czasu szukałam przepisu na jakiś tonik matujący i odrobinę regulujący sebum. Marzyła się mi mieszanka zawierająca:wyciąg z hibiskusa,sok aloesowy i może odrobinę olejku lawendowego. Wszystkie składniki mam,ale chciałam mieć pojęcie jak to powinno wyglądać. No i oczywiście,moje lenistwo oraz notoryczny brak czasu wygrały któregoś pięknego dnia.Byłam akurat z Sis w Naturze i na półce znalazłam naszego bohatera. Cena jak na 150 ml pojemności trochę wysoka ( 17,99 zł),ale i tak wylądował w moim koszyczku ( wiecie jakie mają w tej drogerii).Nie zawiera on ostatniego składnika z mojego "mniej więcej" składu,ale ...

Witam. Trochę mnie nie było.Musiałam zająć się rzeczami odrobinę innymi niż blogowanie,ale już jestem... Postaram się nadrobić nieobecność dodając dwa posty dziennie. Moje zapasy kosmetyków wszelkiej maści są naprawdę ogromne.To co przedstawię,w tych paru kolejnych postach,to będzie zaledwie ułamek tego co mam w szafkach. Kosmetyki te będą moim minimum do zużycia w tym roku. Planowałam podzielić serię tylko na cztery posty,ale z każdego wyszedłby tasiemiec jak stąd do Japonii. Postanowiłam więc,iż będę "szła" po kolei. Dzisiaj są to myjadła , czyli żele pod prysznic.Nie będę ich opisywać,bo na zdjęciach dokładnie widać nazwę i rodzaj każdego z nich. Żeli jest dokładnie 16 -ście. Jest to "konieczna" ilość do zużycia. Jeśli w denkach ( podsumowaniach) pojawią się inne to będę jeszcze bardziej zadowolona.Będzie to oznaczać uszczuplenie moich zasobów ( czytaj zapasów). Zasada ta dotyczy również wszystkich innych kategorii. No cóż... Kończę j...

Witam dziś bardzo ,bardzo... Długo dumałam nad całkowitym i ostatecznym "wyglądem", czy też kształtem denka.Buszowałam to tu,to tam. Na Instagramie... na wielu stronach i pod wieloma tzw. hashtag-ami.I wreszcie znalazłam sposób na zmobilizowanie mnie do regularnych zużyć moich zapasów. Tak jak pisałam pięć postów wcześniej będę Wam co miesiąc pokazywać to co planuję zużyć. Oprócz  tego do końca tego miesiąca pokażę Wam część moich zapasów. Oczywiście tych, które wybrałam do zużycia w tym roku. Podzieliłam je na pare części. Pustaki będą rozliczane do 7 dnia każdego miesiąca. Będą numerowane kolejno i opisywane jak zawsze. I tak na przykład, gdy w miesiącu styczniu zużytych kosmetyków będzie 20 sztuk a w miesiącu lutym będzie ich 30 sztuk,to pierwszy zużyty kosmetyk w lutym będzie miał numer 21 a ostatni numer 50. I tak aż do ostatniego pustaka w grudniu. W międzyczasie każdy pustak będzie numerowany i pokazywany na insta w ramach rozliczenia od jutra. ...

Witam dzisiaj ciepło i  dość wcześnie jak na mnie. Jak pewnie zauważyłyście w ostatnim czasie testuję wiele nowych kremów do rąk. Kiedyś używałam głównie tych z firmy Avon z serii Care. Były dość dobre do czasu,gdy zmienili ich wygląd mam wrażenie,że formułę również. Teraz wydają się mi także za słabe na tę zimną porę roku. Już parafina wysoko w składzie mi nie wystarcza. Zaczynam preferować naturalne i bardziej "bogate" składy w ostatnim czasie. L'Occinate jest dla mnie drogą firmą. Nie mój próg cenowy niestety. Jednak,gdy widzę okazję to staram się ją wykorzystać.Tak było z kremem różanym wspomnianej wcześniej firmy.Był dodatkiem do jakiejś gazety.Co prawda mały wielkością (10ml),ale wystarczającą do przetestowania i nabycia ochoty bądź niechęci do niego. Krem pachnie różą. Naturalnie.Wchłania się dość szybko po aplikacji.Nawilża... Jednak na chwilkę. Już po godzinie moje dłonie wołają o więcej... nawilżenia czy też kremu...  I to tylko tyle,albo aż t...

Witam serdecznie. Dziś chciałabym opowiedzieć o jednym nowszych produktów  Farmony, a mianowicie o kremowym peeligu myjącym. Jest on odmienny w konsystencji i zawartości drobinek peelingujących od typowego peelingu w małych buteleczkach Farmony ( 100ml) . Butelka zawiera 250 ml ładnie i słodko pachnącego kremowego peelingu.Łatwo się go wydobywa z plastikowej butelki zaopatrzonej w zamknięcie na klik. Jednak w czasie kąpieli musimy uważać,aby niewypadła nam z rąk i nie doszło do odłamania się zamknięcia. Jak widać na zdjęciu peeling wygląda na kremowy i wystarczająco gęsty.Zawiera dużo różnych drobinek:sztucznych i naturalnych ( puder z pestek jojoby i macadamii). Ich stopień ścierania nie jest tak silny jak w małych opakowaniach,tyle że mniej wyczuwalny na skórze. Równie skuteczny. I choć nie zachwyca składem,to zachwyca mnie działaniem tak samo jak mniejsze peelingi. Czy polecam? Oczywiście. Pozdrawiam. cathy c.

Witam Was moje Miśki kochane. Wybaczcie mi zdjęcie z katalogu, ale posiadam tylko próbkę. Zapach ten jest nowością katalogu numer 4 firmy Avon tego roku. Zapach jest typowy dla serii Pur Blanca. Słodki,ale jednocześnie ma w sobie świeżość. Nadaje się na wiosnę i lato. Nuty głowy : biała brzoskwinia i mus cytrusowy. Nuty serca : magnolia i peonia. Nuta bazy : piżmo. W pierwszym momencie wyczuwamy mieszankę brzoskwini z magnolią i peonią. Gdy zapach odrobinę odpocznie czujemy już tylko ciepły zapach dominującego piżma z wspomnianą wcześniej mieszanką. Na skórze zapach utrzymuje się krótko... Zaledwie godzinę do dwóch.Jeśli chodzi o ubrania to ... jest tu odrobinę lepiej bo do czterech godzin.  Pozdrawiam. cathy c.

Witam sobotnio i leniwie. Zapowiadałam zmianę denkowych postów.No i zastanowiłam się... W obliczu ogromnych ilości zachomikowanych różnorakich kosmetyków postanowiłam wyznaczać sobie małe cele. Będę Wam je pokazywać,ale nie tylko po to aby pokazać lecz, po to aby pamiętać co muszę zużyć. Wiem,że pokazuję je dopiero teraz. W połowie miesiąca...Trochę zdążyłam już zużyć. W postach tych będą jednak ukazywać się kosmetyki na których zużyciu zależy mi najbardziej w danym czasie ( data ważności lub moje "widzimisię" lub ciekawość). Mogą być to "zabytki" przemieszane z nowościami.  1) Tutti Frutti  kremowy peeling brzoskwinia i mango 2) Tołpa ujędrniający żel pod prysznic 3) Dove olejek pod prysznic argan 4) Lactacyd płyn do higieny intymnej przeciwgrzybiczny 5,6) Maseczki 7th Heaven zielona herbata i drzewo herbaciane 7) Planet Spa Avon peeling enzymatyczny Żeń szeń 8) Planet Spa Avon maseczka oczyszczająca Volcanic Iceland 9) Bielenda...

Witam Was  Wiem,że miałam ograniczyć zakupy... Mam nadzieję,że uda się mi dotrwać do końca miesiąca ( został jeszcze Avon). Jak na obecną chwilę nie jest tego wiele. Całe szczęście! 😊 Wyliczankę zaczynam od najpopularniejszych drogerii, a nie od kolejności zakupu. Do dzieła!!! 😊 ROSSMANN Wyroby firmy Farmona lubię dzięki bardzo mocnym peelingom i ich zapachom. Ostatnio szukam dobrego zmiękczającego kremu do stóp. Twarda skóra moich stóp denerwuje mnie coraz bardziej. Po każdej kąpieli moje stopy są oczywiście miękkie,ale już na drugi dzień wracają do swego stanu "przed". Krem ma ponoć 30% mocznika w składzie ( o dziwo jest na drugim miejscu w składzie),więc postanowiłam dać mu szansę. Jeśli chodzi o maseczkę Eveline to nie znam jej,ale napis mówiący o intensywnym  nawilżeniu i rozświetleniu zachęcił mnie do zakupu.Tym bardziej,że ostatnio walczę z przesuszeniem cery od ogrzewania i niskich temperatur. Perełki Kneipp  kupiłam w "cena na d...

Witam serdecznie i ciepło w ten śnieżny dzień. Dziś będzie o myjadle. Naturalnym myjadle. No, może nie do końca .Bez SLS-ów i SLeS-ów, parabenów i silikonów.Jednak zawiera SCS ( sodium coco sulfate) już na drugim miejscu w składzie."Niby" jest to detergent delikatniejszy od SLS, ale wciąż znajduje się w tej samej grupie szkodliwych.Zawiera naturalny olejek lawendowy i dwa ekstrakty z irysa i malwy. Generalnie żel ma mieć właściwości uspokajające i relaksujące. I właściwie je posiada. Tylko,że dla mnie,aby taki efekt osiągnąć musiałby dominować zapach lawendy... Tu jednak jest odwrotnie! Dominuje zapach irysa , który również spełnia rolę relaksatora. 😊 W moim przypadku jednak następuje to dopiero po wykonanej kąpieli w łóżku.Tak mam spóźniony zapłon! 😉 Żel niepodrażania skóry.Dzięki zawartości obu ekstraktów pielęgnuje ją. Nie odczuwałam potrzeby dodatkowego nawilżenia ciała po prysznicu. Choć uważam,że osoby z bardziej wymagającą skórą mogą potrzebować d...

Witam serdecznie. Dawno nie było już żadnego rozdania. Tak więc dziś ogłaszam kolejne. :-) W tym wygrają dwie osoby. Wierzcie mi, że nagród jest naprawdę sporo. Każdej zwyciężczyni ( tak zakładam) starczą one na długo. Mam również nadzieję,iż spodobaja się Wam. Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału.         Co możecie wygrać?                Nagrodą jest duży karton pełen kosmetyków. Wszystko jest podwójnie. Ponieważ w tym rozdaniu wygrywają dwie osoby. A co wnim się znajduje? Kosmetyki takich firm jak:  Balea;Avon wraz z serią PlanetSpa,AvonCare,AvonNaturals;Farmona;ElfaPharm;Loton;Alterra i inne.Są też kosmetyki do makijażu.       Rozdanie jest dla wszystkich posiadających bloga lub konto Google i Instagram.  Co zrobić aby wziąć udział w rozdaniu: - zostać publicznym obserwatorem mego bloga      ( będzie to bardzo miłe z Waszej strony); - udostępnić info o konk...

Witam serdecznie i nieco późno. Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o naprawdę dobrym liotionie do rąk z zachodniej miedzy. Wszystko byłoby dla mnie w porządku, gdyby nie zbyt słodki i  mdlący zapach . Połączenie paczuli i wanilii  jest dla mnie koszmarnym.  Powiem Wam szczerze,że skład lotionu jest zacny.Co możecie zauważyć na zdjęciu poniżej. Wiem,że nie wszystkie/cy z Was orientują się w nazwach. A więc: woda, gliceryna, olej palmowy,masło shea,emolient,emolient, masło kakaowe,olej z avokado,pantenol,witamina E itd. Tak więc jak widzimy początek nas zaskakuje. W działaniu również. Pomimo tego,iż jest to lotion to działanie ma jak wiele kremów ( tych bogatych). Nawilża i pielęgnuje nasze dłonie na bardzo wysokim poziomie.Wykazuje też właściwości regenerujące.Pewnie dzięki zawartości masła shea.Lekkie zadrapania na dłoniach zniknęły po kilku dniach. Zapach jednak zmusił mnie do używania rzeczonego tylko raz dziennie... do poduszki. I tu też dzia...