571.BALEA LUXURY HANDLOTION GOLDEN GLAMOUR

Witam serdecznie i nieco późno.

Dzisiaj chciałabym opowiedzieć Wam o naprawdę dobrym liotionie do rąk z zachodniej miedzy. Wszystko byłoby dla mnie w porządku, gdyby nie zbyt słodki i  mdlący zapach.Połączenie paczuli i wanilii jest dla mnie koszmarnym. 

Powiem Wam szczerze,że skład lotionu jest zacny.Co możecie zauważyć na zdjęciu poniżej.

Wiem,że nie wszystkie/cy z Was orientują się w nazwach. A więc: woda, gliceryna, olej palmowy,masło shea,emolient,emolient, masło kakaowe,olej z avokado,pantenol,witamina E itd.
Tak więc jak widzimy początek nas zaskakuje. W działaniu również. Pomimo tego,iż jest to lotion to działanie ma jak wiele kremów ( tych bogatych). Nawilża i pielęgnuje nasze dłonie na bardzo wysokim poziomie.Wykazuje też właściwości regenerujące.Pewnie dzięki zawartości masła shea.Lekkie zadrapania na dłoniach zniknęły po kilku dniach.

Zapach jednak zmusił mnie do używania rzeczonego tylko raz dziennie... do poduszki. I tu też działa na mnie odpychająco.W związku z tym postanowiłam opisać Wam jego działanie i po tym oddać siostrze. Ona lubuje się w zbyt słodkich ( dla mnie) zapachach.

Więc jeśli są wśród Was amatorzy tak bardzo orientalnych zapachów i dobrych smarowideł do rąk to jak najbardziej polecam go.

MOJA OCENA :

działanie +
zapach -

Pozdrawiam. 

cathy c.